Osoby zaciągające kredyt hipoteczny już na samym początku muszą podjąć szereg kluczowych decyzji odnośnie parametrów finansowania. Szukamy często ofert o jak najniższym oprocentowaniu, o możliwie małej ilości produktów dodatkowych, czy niskiej prowizji od udzielenia kredytu. Przeliczamy wszystkie opłaty okołokredytowe. Jednak fundamentalnym aspektem całkowitego kosztu kredytu jest wybór okresu jego spłaty. Czym kierować się przy określeniu tego parametru? Jakie są korzyści krótkiego i długiego czasu kredytowania?
Banki w swoich ofertach hipotecznych przewidują różne okresy spłaty zadłużenia. Dana instytucja finansowa może zastrzec, że maksymalny okres kredytu mieszkaniowego wynosi 30 lat, zaś pożyczki hipotecznej już tylko 25 lat. Jest to zatem zależne od przeznaczenia kredytu, a także wysokości wkładu własnego. Generalnie większość banków przewiduje maksymalny okres spłaty do 30 lat, a nieliczne do 35 lat. Jeżeli chodzi o minimalny termin to może być to 3 lata, ale niektóre banki nie określają precyzyjnie tego parametru. Prawdopodobnie dlatego, że mało który klient jest zainteresowany zaciągnięciem zobowiązania tylko na kilka miesięcy.
Faktem jest, że składając wniosek kredytowy w banku należy w nim określić, ile lat zamierzamy spłacać pożyczoną przez nas kwotę. Na co zatem należy zwrócić uwagę podejmując tę decyzję? Dłuższy okres kredytowania to więcej odsetek do spłaty. Zwiększa nam to tym samym całkowity koszt kredytu. Załóżmy, że pożyczamy od banku kwotę 100 000 zł przy oprocentowaniu nominalnym wynoszącym 4%. Po przykładowych 10 latach odsetki wyniosą 21 440 zł. Po 30 latach spłacania kredytu suma odsetek urośnie już do 71 720 zł. W pierwszym przypadku rata wyniesie 1012 zł, a w drugim będzie to tylko 477 zł. Przykład ten pokazuje, że jeżeli stać nas na wyższą ratę to bardziej opłaca się zaciągnąć kredyt na krótszy okres spłaty.
Co jednak może nam w tym przeszkodzić? Czujemy, że bez problemu możemy opłacać ratę w wysokości np. 1000 zł. Jednakże pracownik banku twierdzi coś innego. Wylicza nam maksymalne miesięczne zobowiązanie na poziomie 600 zł. Nazywamy to zdolnością kredytową. Każdy bank oblicza ten parametr na swój sposób. Wylicza nasze koszty utrzymania w stosunku do uzyskiwanego dochodu. Bierze pod uwagę koszty utrzymania mieszkania, samochodu czy ilość posiadanych dzieci lub osób zależnych od nas finansowo. Obecnie spłacane pożyczki także obniżają naszą zdolność kredytową.
Kwestią kluczową przy wyborze okresu spłaty zadłużenia jest znalezienie równowagi między zdolnością kredytową, a miesięczną ratą jaką jesteśmy w stanie udźwignąć. Trzeba pamiętać, że nasz domowy budżet nie powinien ucierpieć znacząco. Nie należy ustalać raty kredytu na pograniczu naszych możliwości finansowych. Dobrze również wziąć pod uwagę ewentualność utraty pracy przez np. małżonka i skonfrontować to z naszym miesięcznym zobowiązaniem. Jeżeli jednak faktycznie nas stać na wyższą ratę, to z pewnością krótki okres spłaty w ostatecznym rozrachunku będzie korzystniejszy. Spłacimy wcześniej kredyt i zapłacimy mniej odsetek.